Danfoss na COP24

czwartek, 29 listopada 2018

Mamy zaledwie 12 lat, aby zredukować globalną emisję dwutlenku węgla o ok. 45% (w porównaniu ze stanem w 2010 roku), a następnie kolejne 20 lat, aby osiągnąć około roku 2050 poziom net zeroemisyjny. Istnieje wiele ugruntowanych rozwiązań i technologii, które istotnie wspomagają ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Musimy jednak znacząco przyspieszyć proces ich wdrażania.

Głównym celem rozpoczynającego się 2 grudnia szczytu klimatycznego w Katowicach jest przyjęcie zasad wdrażających porozumienie paryskie z 2015 roku, które zakłada ograniczenie wzrostu globalnego ocieplenia do poziomu poniżej 2 st. C. Obecnie, z opublikowanego na początku października raportu specjalnego IPCC (Międzyrządowego Panelu ds. Zmiany Klimatu) wiemy już, że aby zminimalizować zagrożenia związane z konsekwencjami zmian klimatu należy dołożyć jeszcze większych starań i nie dopuścić do wzrostu średniej globalnej temperatury o więcej niż 1.5 st. C. 

Zdając sobie sprawę jak istotne wyzwania stają w najbliższych latach przed globalną społecznością, również firma Danfoss włącza się w dyskusje dotyczące zmian klimatu oraz działań mających na celu zatrzymanie ich pogłębiania się. Ambicją firmy jest zaangażowanie w debatę klimatyczną jak najszerszego grona. Ma temu służyć inicjatywa #ETtalks DRIVE, dzięki której kluczowi eksperci rozmów o klimacie przekażą swoją wiadomość do świata w ramach krótkich wywiadów video podczas COP24. Będziemy mogli usłyszeć m.in. Rachel Kyte, CEO organizacji Sustainable Energy for All i Specjalnego Reprezentanta Sekretarza Generalnego ONZ do spraw SEforALL; Marcene Mitchell, Global Head of Strategy International Finance Corporation; Michała Kurtykę, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska. Dodatkowo, 7 grudnia i 12 grudnia głos zabiorą m.in. Adam Jędrzejczak, prezes Danfoss Poland oraz Anton Koller, Prezydent Segmentu Ciepłownictwa, występując w kilku prelekcjach poświęconych budynkom i problemowi jakości powietrza. 

Zdaniem ekspertów Danfoss, jednym z efektywnych ekonomicznie sposobów w zakresie redukcji emisji CO2 jest ograniczenie zużycia energii w budynkach, które obecnie odpowiadają za blisko 40% światowego zużycia energii. Przy gigantycznym wzroście populacji miejskiej na świecie presja na system klimatyczny będzie tylko rosnąć. Europejska Energetyczna Mapa Drogowa dekarbonizacji zakłada, że do roku 2050 w sektorze budownictwa i usług emisje dwutlenku węgla spadną do ok. 90%, a w opublikowanym kilka dni temu komunikacie, Komisja Europejska proponuje scenariusze osiągnięcia net zero emisyjności gospodarki unijnej w połowie stulecia. Czy uda nam się uzyskać takie redukcje?

W budynkach wciąż drzemie istotny nadal niewykorzystany potencjał efektywności energetycznej. Dzięki samej optymalizacji kontroli i sterowania przepływami energii w systemach technicznych budynków (ogrzewanie, chłodzenie, wentylacja i ciepła woda użytkowa) możemy w pełni wykorzystać potencjał postępującej cyfryzacji w budynkach oraz osiągnąć niebagatelną, bo średnio 30% oszczędność zużycia energii. To proste działanie, o okresie zwrotu nieprzekraczającym 2 lat, umożliwi redukcję emisji CO2 o 156 Mt w skali Europy. Aby to osiągnąć, musimy wyraźnie zwiększyć tempo modernizacji istniejących budynków. 

Poprawa efektywności energetycznej to również najskuteczniejsze rozwiązanie problemu smogu, a także ubóstwa energetycznego, które wbrew pozorom są nierozerwalnie połączone z tematem zmian klimatu. Ponad 70% polskich domów jednorodzinnych ma niski i bardzo niski standard energetyczny, a tym samym wysokie zapotrzebowanie na ciepło. Ich ogólnokrajowa kompleksowa modernizacja przyczyniłaby się nie tylko do redukcji toksycznego benzo(a)pirenu o 44% i pyłów PM2,5 i PM10 o ok 22-23%, ale również zmniejszyłaby zużycie energii o 57% w całym sektorze domów jednorodzinnych. 

„Efektywność energetyczna to warunek niezbędny do skutecznego przeprowadzenia transformacji energetycznej, która, biorąc pod uwagę zobowiązania międzynarodowe i wymogi redukcyjne, jest nieunikniona” – mówi Adam Jędrzejczak, prezes Danfoss Poland, prezydent regionu Europy Wschodniej.

Kolejnym naturalnym krokiem powinna być elektryfikacja, przede wszystkim transportu. Emisje z tego sektora stanowią jedną czwartą globalnych emisji CO2 i systematycznie rosną, znacząco wpływając na pogłębianie się zmian klimatu i przyczyniając się do powstawania smogu, zwłaszcza w dużych miastach. Według Światowej Organizacji Zdrowia około 90% ludzi na całym świecie oddycha powietrzem zawierającym duże ilości zanieczyszczeń, 7 milionów umiera z powodu narażenia na powietrze fatalnej jakości. Jeśli mamy dążyć do ograniczenia globalnego wzrostu temperatury do 1,5 st. C i zmniejszyć wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie, musimy zająć się również kwestią transportu miejskiego. Aby to osiągnąć, miasta powinny wyznaczyć nowe ambitne cele, aby szybciej neutralizować emisję dwutlenku węgla i stworzyć zachęty do przejścia na transport elektryczny. Przykładowo, Kopenhaga w Danii ma ambicje stać się pierwszym miastem na świecie, w pełni neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla. Miasto zamierza osiągnąć ten cel poprzez rozwijanie elektrycznego transportu, pozyskiwanie energii z wiatru i biomasy.

Obszarów wymagających działań jest dużo więcej, a czasu na ich podjęcie coraz mniej. Wymaga to kompleksowej strategii, obejmującej wszystkie sektory gospodarki. Mamy jednak ten komfort, że niezbędne technologie są dostępne na rynku i wystarczy je zaimplementować. 

Firma Danfoss od lat angażuje się w działania na rzecz klimatu, min. współpracując ze Światowym Forum Gospodarczym oraz uczestnicząc w inicjatywach ONZ i innych międzynarodowych organizacji. Do 2030 roku spółka planuje zużywać o połowę mniej energii oraz emitować o połowę mniej dwutlenku węgla.

Przeczytaj raport IPCC