W obliczu coraz intensywniej rosnących cen energii, warto poświęcić szczególną uwagę efektywnemu wykorzystaniu energii. Dlaczego? Efektywność energetyczna to nie tylko mniejsze rachunki za energię czy oszczędność surowców. To także poprawa komfortu użytkowania budynków i mniejsza emisja zanieczyszczeń do powietrza, zarówno gazów cieplarnianych, jak i pyłów, które są główną przyczyną smogu, co z kolei przekłada się na nasze zdrowie.
O efektywności energetycznej mówi się, że to najczystsze i najtańsze źródło energii. Nie sposób się z tym nie zgodzić - w końcu za energię, której nie wykorzystamy - nie zapłacimy. Poprawa efektywności energetycznej jest najlepszym działaniem, które zminimalizuje skutki wzrostu cen i ograniczy negatywny wpływ przyszłych zmian na rynku energii, które mogłyby nas dotknąć. I nie chodzi tutaj o nadmierne oszczędzanie prądu czy ciepła kosztem swojej wygody. Wręcz przeciwnie. Dzięki dostępnej technologii możemy nie tylko ograniczyć nasze rachunki, ale jeszcze do tego podnieść komfort życia.
Jakie korzyści daje efektywne wykorzystanie energii?
Najprościej rzecz ujmując, efektywność energetyczna to wykorzystanie dokładnie takiej ilości energii jaka jest niezbędna, w momencie i w miejscu, w jakim tego potrzebujemy. Mówiąc o efektywności energetycznej, możemy mieć na myśli zarówno oszczędność prądu wynikającą z użytkowania urządzeń domowych i oświetlenia, jak również efektywność wykorzystania ciepła. Mimo że dużo więcej słyszymy o wzroście cen prądu, to nie on stanowi główny koszt energii w gospodarstwach domowych. Za ok 70% wydatków na nośniki energii odpowiada bowiem ciepło.
Jak podają autorzy raportu „Mniej znaczy więcej. Rola efektywności energetycznej w transformacji do neutralności klimatycznej” opracowanego przez WiseEuropa, tylko dzięki poprawie charakterystyki energetycznej naszych domów i zainstalowaniu zeroemisyjnych źródeł ciepła możemy wydawać o połowę mniej na ciepło! Jak to zrobić? Najlepiej przeprowadzając kompleksową modernizację energetyczną budynku, która ograniczy straty ciepła przez przegrody zewnętrzne i zoptymalizuje pracę instalacji grzewczej, tak aby zwiększyć efektywność wykorzystania energii.
Dlaczego to tak ważne? Ponieważ efektywność energetyczna budynków opiera się na trzech kluczowych filarach – tzw. skorupie, czyli dobrze zaizolowanych ścianach i stolarce, a więc oknach i drzwiach spełniających odpowiednie parametry, źródle ciepła i chłodu oraz, co bardzo istotne – systemie ogrzewania/chłodzenia i optymalizacji przepływu energii wewnątrz niego. Wyobraźmy sobie budynek jako organizm – mamy skórę i podskórną warstwę izolacyjną jaką jest tkanka tłuszczowa w postaci izolowanych przegród zewnętrznych, mamy serce w postaci źródła ciepła i układ krwionośny w postaci systemu ogrzewania. Bez efektywnego, sprawnego źródła ciepła i systemu ogrzewania organizm ten nie będzie sprawnie działał. Dlatego tak ważna jest możliwość regulacji temperatury w poszczególnych pomieszczeniach, tak aby, w zależności od osobistych preferencji użytkowników oraz funkcji pomieszczeń można ją odpowiednio zmieniać. Oprócz wyższego komfortu i lepszego samopoczucia, regulacja temperatury istotnie wpływa na wysokość zużycia energii i koszty ogrzewania. Obniżenie temperatury w pomieszczeniu o 1 stopień celsjusza to nawet do 6 proc. oszczędności. Co więcej, według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), obniżenie temperatury w budynkach o zaledwie 1 stopień mogłoby zmniejszyć zapotrzebowanie na gaz w UE o około 10 miliardów metrów sześciennych rocznie!
Termostaty grzejnikowe - prosty i szybki sposób na oszczędności
Dzięki możliwości regulowania temperatury w poszczególnych pomieszczeniach rachunki za ogrzewanie domu lub mieszkania mogą być znacznie niższe. Regulacja temperatury może być zapewniona, w przypadku instalacji grzejnikowej, przez zawory i głowice termostatyczne, potocznie zwane termostatami.
Znajdujący się w urządzeniu miernik temperatury kontroluje dopływ medium grzewczego do odbiornika – w tym przypadku gorącej wody do grzejnika, w zależności od nastawy i temperatury w pomieszczeniu. Oznacza to, że jeśli ustawimy na termostacie „trójkę”, co odpowiada temperaturze ok. 20 stopni i taka temperatura zostanie osiągnięta w danym pomieszczeniu, to zawór zostanie automatycznie zamknięty ograniczając dopływ gorącej wody do grzejnika. Analogiczne rozwiązania możemy zastosować również do innych typów ogrzewania, np. podłogowego, czy nawiewowego.
Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy różnicować temperaturę dopasowując ją do funkcji danego pomieszczenia oraz sposobu jego wykorzystania, a także do naszego poczucia komfortu, uzyskując tym samym realne oszczędności kosztów ogrzewania. Przecież w kuchni, gdzie gotujemy i pieczemy możemy ustawić termostat na dużo niższą temperaturę i korzystać z zysków ciepła wynikających z użytkowania pomieszczeń. W sypialni zdrowiej jest spać przy temperaturze poniżej 20 stopni, a w pokoju dziennym chcielibyśmy odczuwać przyjemne ciepło. Pamiętajmy też, że każdy z nas również wypromieniowuje ciepło do otoczenia, więc gdy przyjmujemy gości, można zmniejszyć temperaturę na grzejnikach i żadna z odwiedzających nas osób nie zmarźnie. Takiego efektu zróżnicowania temperatury w poszczególnych pomieszczeniach nie uzyskamy stosując termostat centralny zintegrowany ze źródłem ciepła.
Niższe rachunki za ciepło
Co zyskujemy poza komfortem cieplnym i zdrowym klimatem w domu dzięki regulacji temperatury? Niższe rachunki za ciepło. W zależności od zastosowanej technologii, dzięki automatycznej regulacji temperatury w każdym pomieszczeniu możemy zaoszczędzić nawet do 30% energii i jej kosztów. Żeby to osiagnąć pamiętajmy o kilku kwestiach:
- Różnicujmy wysokość temperatury w zależności od pomieszczenia i korzystajmy z naturalnych zysków ciepła, takich jak promienie słoneczne, czy zysków wynikających ze sposobu użytkowania danego pomieszczenia.
- Obniżajmy temperaturę w nocy – to dobre nie tylko dla rachunków, ale rówież dla naszego zdrowia, a także podczas nieobecności w domu czy mieszkaniu – kiedy jesteśmy w pracy lub w szkole, wyjeżdzamy na weekend lub urlop. Każdy z nas zakręca kran po umyciu rąk, mimo że za jakiś czas będzie je mył ponownie. Zacznijmy tak samo traktować ciepło – po co grzejemy pusty dom czy mieszkanie? Nowoczesne rozwiązania umożliwiają zaprogramowanie odpowiedniego harmonogramu ogrzewania, dostosowanego do naszego typu dnia. O obniżeniu nastawy na termostatach pamiętajmy przede wszystkim podczas naszych dłuższych nieobecności.
- Wietrzmy pomieszczenia przy zakręconych grzejnikach, w przeciwnym razie po otwarciu okna miernik temperatury w termostacie wykryje ochłodzenie i otworzy zawór dopuszczając więcej gorącej wody do grzejnika, tak aby utrzymać zadaną temperaturę. Głowice elektroniczne mają wbudowaną tzw. funkcję otwartego okna, i nagły wyraźny spadek temperatury odczytują jako wietrzenie, automatycznie zamykając dopływ medium grzewczego do grzejnika. W przypadku pozostałych głowic termostatycznych musimy tę pracę wykonać samodzielnie – w przeciwnym razie efekt zobaczymy w naszych rachunkach za ciepło.
- Nie zasłaniajmy grzejników i termostatów zasłonkami lub meblami tak, aby ciepło bez przeszkód mogło rozprzestrzeniać się po pomieszczeniu i aby termostat prawidłowo odczytywał temperaturę.
- Na koniec pamiętajmy – zimny grzejnik nie musi oznaczać awarii systemu ogrzewania – po prostu temperatura w pomieszczeniu osiągnęła założony przez nas poziom i termostat zamknął dalszy dopływ ciepła do grzejnika. Gdy temperatura w pomieszczeniu spadnie – zawór ponownie zostanie automatycznie otwarty.
Nie ma wątpliwości, że najskuteczniejszym działaniem zapobiegającym wysokim kosztom ogrzewania jest kompleksowa modernizacja energetyczna budynku. Możemy jednak zacząć od drobnych, niskonakładowych działań, takich jak montaż głowic i zaworów termostatycznych. Dodanie funkcji regulacji na grzejnikach to ułamek w całkowitych kosztach inwestycji, ale to około 1/3 sukcesu. Dodatkowo warto pamiętać, że zgodnie z polskim prawem budowlanym montaż tego typu urządzeń jest obowiązkowy we wszystkich typach nowych budynków oraz w istniejących, kiedy wymieniamy w nich źródło ciepła.